
Gdy kiedykolwiek zastanawialiśmy się nad istnieniem świata materialnego i duchowego, ze spokojem za swojego ducha, możemy przyjąć swoje sumienie. Ta krzta, pokryta na początku poczuciem złości, wstydu i winy, powoli rozjaśni się, ponieważ mieszanie kolorów światła, zawsze daje efekt jaśniejszy od składowych. A przy odpowiednim ich połączeniu – ostatecznie kolor biały. Niebudzący wątpliwości fakt, koloru białego wokół człowieka, zakłada anielskość w człowieczeństwie. Etapy kolorowania są różne w czasie. Szarpanie sumienia z materią, nie ma skali trudności, a świadomości. Rzetelne przyjęcie sumienia, z reguły jest wymagające. Cierpliwość wobec innych, jeszcze trudniejsza. Stąd różnica długości fal. Bez niej, nie byłoby koloru białego. Poczucie duchowieństwa doświadczalne przez wszystkich, nie dotykowe dla każdego.