Wybór

Uczciwe umożliwianie innym wyboru jest bardzo ważne. Nie bez powodu ten epitet jest na początku zdania. I bynajmniej nie chodzi tu o Wielką literę, która zaczyna to stwierdzenie. W sumie, napisanie w środku wypowiedzi, podwoi  jej rangę.

Wyborów dokonujemy codziennie.  Bardzo często wkrada się rutyna i tym samym, możliwości, które w dalszym ciągu mamy, już ich nie zauważamy. Skracamy sobie drogę do rozwoju. Czasami drgnie coś w naszym życiu, aby zdać sobie sprawę, że na chwilę zasnęliśmy. Natomiast niekoniecznie potraktujemy to jako swój osobisty budzik. Ci którzy wstali i ze stresem pomyśleli o tym, że coś im umknęło, o czymś zapomnieli, uważnie zaczną się przyglądać źdźble trawy, trajektorii lotu ptaka, która nie jest ciągle taka sama. Właściwości, od których zależy siła aerodynamiczna, działająca na nas, wykorzystajmy tylko na swoją korzyść. Niejednokrotnie, spóźnienie się, ratuje komuś życie. Budzik zadzwonił, auto nie odpaliło,  wybraliśmy autobus. Świadomie przeżywamy złość i spokojnie dokonujemy wyboru, pomimo tego, że te dwie emocje na początku się gryzą. Zjawisko takiej Kulturalnej awantury możemy przeżywać codziennie. Akustyka to nauka, która towarzyszy nam całe życie. Ciągłe jej doświadczanie umożliwia nam słyszenie budzika na coraz niższych częstotliwościach, często bezszelestnego dla innych.

Mamy pełne spektrum możliwości w momencie stawianych uczciwie wyborów przez Górę. To my je interpretujemy według swoich zamysłów, popędów i oczekiwań.  Stąd jedna sytuacja daje wiele możliwości. Co osoba to, kreatywniejsze podejście. Pozwalamy sobie oceniać czy życie łaskawie nas traktuje czy ciągle mamy pod górkę.  A ono jest jedno i takie samo dla wszystkich. Skoro klasyfikujemy wybory dawane przez Świat to jak się ma do naszej i naszego otoczenia egzystencji. Czy nasz sposób na życie nie wymusza czegoś na innych, dając im prowizoryczny wybór, umieszczony w wąskich ramach, czego sami nie zaakceptowalibyśmy. To trudne pytanie i nie dlatego, że ciężko je zrozumieć, ale dlatego, że nie chcemy na nie odpowiedzieć.

Najprościej. Uznajmy wybór naszego dziecka, które podjęło decyzję o nienauczeniu się na sprawdzian, ponieważ chce odpocząć. Zaakceptujmy, że ma prawo być zmęczone. Bez zbędnych, pouczających słów przed, w trakcie i po sprawdzianie. Ma ono świadomość, że dostanie jedynkę, która będzie doświadczaniem przez niego szczerości tego Świata. Kulturalna awantura, która szybko się rozkręci, będzie długo trwać. W głowie będziemy mieć skomplikowanie wzory definiujące czasoprzestrzeń Minkowskiego. Punktem tej przestrzeni będzie zdarzenie elementarne, które będąc wynikiem tego doświadczenia, pozwoli łatwo zrozumieć wszystkich tych, którzy jeszcze boją się dać wybór innym, ale też utwierdzi nas, jak ważnym krokiem jest szukanie właściwych rozwiązań naszych dylematów.

Taśma magnetofonowa ciągle się kręci.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *