Strach przed śmiercią fizyczną jest taki sam jak strach przed śmiercią urojonej tożsamości, która jest tylko wytworem naszej wyobraźni. Walczymy z siłą, której nawet nie umiemy nazwać. Zdenerwowani na życie, które od początku daje nam możliwość oswojenia się z tym zjawiskiem, wolimy uciekać i dalej się bać. A przecież w jednym jak i w drugim przypadku nasz duch wreszcie stanie się wolny. Zbawienie, o którym możemy tak dużo przeczytać, w końcu możemy je poczuć będąc jeszcze tu na Ziemi. Warto być w bliskim kontakcie z siłą płynącą od głowy do stóp, aby zrozumieć jej bieg. Spiętrzenie jej, spowoduje, że w pewnym momencie z zawrotną prędkością będzie mieć swoje ujście. Te niepozorne łzy, które wypłyną w tym momencie z oczu są maszyną produkującą niesamowitą ilość energii, która pobudza do życia nowe wcielenie. Odrodzeni, powracamy między ludzi, czekając na kolejny kres, już z mniejszym niepokojem. Przeżywszy kilkukrotnie śmierć nas samych, stajemy się świadkami reinkarnacji. Duch ten sam, inna materia.
Tworzysz bardzo ciekawe i inspirujące treści. Trzymaj dalej tak wysoki poziom i nie spoczywaj na laurach, a zasięg Twojego bloga z pewnością jeszcze wzrośnie!
Pouczająca lektura! Doceniam szczegółowość i dokładność. Szkoda tylko, że niektóre fragmenty są zbyt techniczne dla laików. Mimo to, świetne źródło wiedzy!
Everything is very open with a precise explanation of the issues.
It was truly informative. Your website is very useful.
Thanks for sharing!